Świat odzwierciedla to co jest w nas. Zasada lustra. Dla wielu osób trudna do przyjęcia, bo wymaga konfrontacji z własnym wnętrzem. Zwłaszcza przy niskiej samoocenie, kiedy człowiek obawia się tej konfrontacji.
Ale tak naprawdę wszyscy jesteśmy wspaniali i doskonali tacy jacy jesteśmy i nie ma czego się bać. Natomiast dzięki zasadzie lustra możemy poszerzać samoświadomość, poznać się lepiej i jeszcze się doskonalić, by życie stawało się coraz łatwiejsze i przyjemniejsze.

Samoocena jest bardzo ważnym narzędziem odnoszenia sukcesów nie tylko w życiu zawodowym ale i w osobistym.
Czy tak naprawdę potrafimy się sami obiektywnie ocenić bez żadnych uprzedzeń złości oraz poczucia winy? Czy potrafimy być z siebie zadowoleni bez względu na to jak nam się wiedzie?

Na wpływ naszej samooceny mają bieżące wydarzenia zarówno sukcesy jak i porażki oraz oceny osób dla nas ważnych.

Ostatnio coraz większą popularnością cieszy się praca z "lustrem".
Przyjmuje się, że lustro odbija wiernie obraz i nie komentuje go, więc kiedy widzimy w lustrze siebie to ocena należy do nas i odbija ono to co akurat jest w nas.


Pokazuje nasze lęki, potrzeby jak też ukryte i wyparte pragnienia.
Pozytywna samoocena daje poczucie, że potrafimy sprostać wymaganiom i wyzwaniom, które stawia przed nami życie oraz że mamy prawo do szczęścia, powodzenia i zasługujemy na zaspokojenie swoich potrzeb i pragnień.
Przede wszystkim potrzebne jest zaufanie do samego siebie.
Najprostszą weryfikacją samooceny jest obserwacja jak inni reagują na nas. Tak właśnie działa zasada "lustra" bo ludzie i świat traktujż nas zgodnie z tym co o sobie myslimy.
Często nieświadomie wysyłamy sygnały na które inni odpowiadają.

Jeżeli szanujemy siebie, inni będą się odnosić do nas z szacunkiem.
Jeżeli natomiast będziemy stawiać się na końcu, czuć się mniej ważni ludzie będą traktować nas zgodnie z tymi przekonaniami, co oczywiście będzie obniżało poziom samooceny.
Aby podnieśc swoją wartośc należy szukać celów do realizacji marzń, pragnień co oczywiście wiąże się z ryzykiem i odwagą.
Bo ktoż z niską samooceną opiera się wyłącznie na bezpieczeństwie.
W pracy z lustrem ważna jest szczerość ze sobą.

Aby dążyć do doskonałości, ale też nie obwiniać się czy wypierać niedoskonałości.

Dużo osób nie akceptuje u siebie jakichkolwiek oznak emocji nie pasujących im do wizerunku siebie jako osoby za którą chcieliby uchodzić.

I tłumią a nawet całkowicie wypierają (i wtedy w ogóle tego nie czują) te nie pasujące im emocje.

A my wszyscy mamy prawo do emocji, żyjemy w świecie emocji i są one różne.
Ważne by była miedzy nimi równowaga i byśmy wiedzieli, co one nam pokazują.
Mamy prawo być wściekli ale ważne jest byśmy wiedzieli jak tę złość transformować w uczucia wyższe, a nie wypierać się jej.
A wszystko zaczyna siś już w dzieciństwie, kiedy małemu człowiekowi u którego rozwija się układ emocjonalny i występuje naturalna potrzeba miedzy innymi złości czy płaczu mówi się-
"Nie złość się, to nieładnie" lub "taki duży, a płacze". Więc dziecko przystosowuje się i uczy tłumić i wypierać swoje emocje.
Nasze wychowanie tworzy masowo takie "przystosowane" dzieci, z których wyrastają potem "przystosowani" dorośli.

I nie akceptujemy tych zachowań  które do tego "przystosowanego" wizerunku nas nie pasują
A przecież w ten sposób wypieramy się części siebie.

Wysokie poczucie własnej wartości nie tylko pozwala nam lepiej się czują ale przede wszystkim lepiej żyć.
Wysoka samoocena jest najprostszą drogą do osobistego szczęścia.

Pamiętajmy o tym każdego dnia. Zasługujemy na szczęśliwe i spełnione życie.
Wszyscy bez wyjątku.